Postanowiłem w ramach odpoczynku od tematów wielkiej polityki napisać od czasu do czasu tekst na tematy bardziej przyziemne, ale jakże przyjemne. A więc raz na jakiś czas pojawi się na moim blogu recenzja jakiejś restauracji, temat związany z kulturą, muzyką itp.
Dzisiaj chciałbym kilka słów napisać o restauracji "Cwaniak Warszawski", gdzie miałem przyjemność zjeść miłą kolację z okazji urodzin mojej partnerki. Restauracja mieści się przy ul. Waliców i stylizuje się na przedwojenną Warszawę. Już strona internetowa jest dość frapująca, a to ze względu na używany język: http://www.walicow9.pl/restauracja/
Wnętrze jest dość eleganckie i urządzone z wykorzystaniem starych sprzętów (stare telefony, maszyny do szycia itp.), zaś w oknach wiszą czarno-białe widoki starej Warszawy. Pomysł jest ciekawy, niestety stylistyka samego pomieszczenia i kolory tworzą wrażenie sterylności i raczej przypominają salę weselną niż klimatyczną restaurację. W tle przez cały czas słychać przedwojenną warszawską muzykę.
Obsługa jest wyjątkowo miła i profesjonalna, jedna z lepszych z jaką się spotkałem, choć kelner ku naszemu wielkiemu zawodowi nie mówi gwarą warszawska w stylu strony www restauracji :) Nie tylko po prostu odbiera zamówienie, ale też potrafi doradzić, a nawet zaproponować drobną zmianę składników potrawy tak, aby bardziej odpowiadała klientowi. Co prawda później myli się i chcąc dolać wina dolewa do kieliszka wody, momentami też zachowuje się odrobinę zbyt protekcjonalnie, ale zrzucamy to na karb charakteru tego miejsca. Nie psuje to wrażenia rewelacyjnej i super uprzejmej obsługi.
Zamawiamy Ucztę Cwaniaka. Prawdziwa to uczta - za jedyne 39,99 zł otrzymujemy czterodaniowy posiłek. W ramach Uczty wybieramy po jednym daniu spośród zup, przystawek, dań głównych oraz deseru. Do tego zamawiamy dużą karafkę domowego wina. Jedzenie jest bardzo smaczne, jedyne nad czym się zastanawiamy to czy rzeczywiście jest w nim jakaś warszawska specyfika. Tego nie udało się ustalić, jednak ogólne wrażenia są tak dobre, że nie zastanawiamy się nad tym zbyt długo.
Wychodzimy zadowoleni i najedzeni (a właściwie to mocno przejedzeni). Poleca Cwaniaka Warszawskiego, może nie na codzień, ale na pewno na specjalne okazje. Przy czym uwaga - Uczta Cwaniaka tylko dla naprawdę wytrwałych...
Moja ocena (0-5):
Jedzenie: 4
Obsługa: 5
Lokal (wystrój): 4
